sobota, 24 października 2015

Gołąbki weekendowy obiad

Weekendy powinny być po to żeby odpoczywać, a my co robimy sprzątanie, gotowanie i podobne atrakcje ;-) dlatego chociaż obiad powinniśmy zrobić taki żeby był na dwa dni to pozostaje nam chociaż jeden wolny dzień. No chyba, że jesteśmy bardzo ambitne to możemy zrobić gołąbki w piątek wieczorem to już całkowity luz przez całe dwa dni ;-)



Składniki
1 kapusta słusznych rozmiarów
1 kg mięsa mielonego z szynki
700 g ryżu
2-3 cebule

Gotujemy ryż na pół twardo i zostawiamy pod przykryciem żeby spęczniał. Do ryżu dodajemy mięso i podsmażoną na złoto cebulę. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.

W największym garnku jaki mamy gotujemy wodę, w której będziemy sparzać liście kapusty. Mnie osobiście najwięcej problemu sprawia wycinanie głąba z kapusty. Czasami mam wrażenie, że prowadze z nim nierówną walkę ale jakoś daję radę ;-)
Jak wytniemy głąb to wkładamy kapustę do garna z wrzątkiem i co kilka chwil podważamy liść i ściągamy go z kapusty. Z każdego liścia ścinamy z zewnętrznej strony zgrubiałą część nerwu. Teraz już tylko zabawa zawijanie. Kładziemy farsz na liściu zostawiając wolne boki. Zawijamy najpierw do środka boki liścia, a potem zawijamy.
Gołąbków musimy zrobić tyle żeby starczyło na dwa obiady bo inaczej po co tyle naszej ciężkiej pracy ;-)
Do garnka, w którym gotujemy gołąbki najlepiej kupić wkładkę bo po co się stresować czy się przypalą. Na wkładce położyć kilka liści kapusty a potem ciasno ułożyć gołąbki. Zalać je około litrem wody i wcisnąć do wody sporą ilość keczupu. Wiem większość ludzi na tym świecie do gołąbków gotuje sos pomidorowy, ale my tak na robimy bo ja jem gołąbki tylko z keczupem i nie wyobrażam sobie inaczej a mój M tylko z magii.
Teraz już tylko gotujemy i gotujemy i gotujemy, ja je zostawiam na małym ogniu na 3-4 a czasem nawet 5 godzin, ale warto.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz